Forum Rodu Vessah- Najlepszego Rodu W Gildwars
Gość
*Podszedł do przeciwnika spojrzał mu prosto w oczy i powiedział* To Co Zaczynamy! *Wyją miecz i Czekał na błąd przeciwnika*
Gość
No to Zaczynaj! *Powiedział po czym założył swój Rogaty Hełm Strachu*
Gość
*Wyjął Miecze i zaczął ranić przeciwnika po nogach* Jestem leworęczny *Zranił lewe kolano przeciwnika*
*Tak przynajmniej sie wydawało Gornowi, ale na szczęście chłopak w ostatniej chwili zdołał odskoczyć. Po czym przerzucił miecz do lewej ręki i zadał cios w stronę przeciwnika. Miał nadzieję, że jego ostrze zdoła dosięgnąć Gorna i ranić go w brzuch*
Offline
Gość
*Stracił równowagę po niespodziewanym ataku przeciwnika Nagle rzucił jeden z mieczy i ruszył na przeciwnika próbował ranić go w lewą nogę ale nie był pewien czy trafił*
*zablokował cios swoim mieczem, po czym zrobił półobrót tak by ostrze przeciwnika nie było w stanie go dosięgnąć i starał się ranić go w lewe ramię, praktycznie jednocześnie (po jakiś 5 sekundach) wyprowadzając kopniak w lewe kolano Gorna*
Offline
Gość
*Gorn Odparł kopniak przeciwnika który zniszczył nagolennik przeciwnika po czym wizą rozpęd odbił się od ściany i starał się zranić przeciwnika w lewą dłoń aby efekt był większy uderzył przeciwnika w prawą rękę wytracając miecz z dłoni przeciwnika*
*chłopak stał chwilę zdziwiony przeprowadzonym atakiem. Dopiero po chwili zauważył, że jego miecz leży na ziemi, a z lewej ręki sączy się krew* Nieźle, całkiem nieźle. Ale to nie wystarczy. *Ceallion mimo bólu zacisnął pieści i przykucając walnął Gorna parę razy w brzuch*
Offline
Gość
*Nieznanym Cudem Gorn odparł atak pięści przeciwnika po czym przykucną i zrobił obrót po czym odskoczył i zranił przeciwnika w lewe płuco wytwarzając dziurę w kolczudze przeciwnika*
Ostatnio edytowany przez Gorn (2007-08-29 22:03:41)
*chłopak poczuł tylko lekkie ukłucie w lewym boku, jednakże jego koszula zaczęła nasiąkać krwią, co oznaczało że rana jest dość poważna. Chłopak spojrzał na swoje rany* Dobrze walczysz. *cofnął się do tyłu i podniósłszy swój miecz zaatakował przeciwnika w brzuch z całą siłą jaka drzemała w jego ciele. Udało mu się zniszczyć kolczugę przeciwnika przecinając ją od lewego ramienia do prawego uda. Miał nadzieje, że zranił przeciwnika*
Offline
Gość
// nie chcę się wtrącać ale może ja zostanę MG jeśli chcecie? Bo ta walka jakaś nie realna że każde ciosy Gorna trafiają a Caelliona nie//