*wszedłeś do dużego, wprost ogromnego pomieszczenia. Tu i ówdzie poustawiane były manekiny a ogromna masa członków biło je mieczem, sztyletami. Co chwile któryś z trenujących ocierał ręką nagromadzony pot, szybko wracając do treningu. Wraz z wszystkimi trenowali dowódcy, niosąc wszystkim przykład swym zaangażowaniem. Focros pokazywał w kącie jakieś dziwne czary, dokoła wszystkich latały kule ognia, wiał porywisty wiatr... W przeciwległym kącie stali alchemicy, którzy tworzyli jakieś napary, nieraz nieudane*
-O żeż Ty! *krzyknął któryś, gdy wybuch z kociołka osmolił mu twarz*
*Wraz z wojownikami trenował Areth, barbarzyńca nie dając wytchnienia sobie i pozostałym. Wchodząc, postanowiłeś rzucić się w wir treningu*

*Na matę powoli wszedł mag. Jego płaszcz delikatnie falował na wietrze, chociaż pomieszczenie było zamknięte. W prawym ręku trzymał lekki miecz, natomiast w drugim różdżkę, która wyglądała jak patyk. Stał on chwilę nieruchomo, aż w końcu wyciągnął różdżkę w twoją stronę i zawołał* Hej! ty! masz odwagę by tu stanąć?

//Tutaj będziemy ćwiczyć walki klimatyczne. Nie będą to walki punktowane ani rankingowe, po prostu będziemy tu ćwiczyć i rozwijać swoją wyobraźnie i kreatywność. Każdy może się podzielić tu swoimi uwagami, pomysłami i spostrzeżeniami. Nikt nikogo nie ma prawa wyśmiać ani poniżyć. Krótko mówiąc będziemy tu ćwiczyć klimat przed walkami na arenie//

Tak to bardzo dobry pomysł kiedy zaczynamy ?

Świetny pomysł

Od zaraz... *wziął do ręki drewniany kij wpatrując się w zgromadzonych* Kto walczy?

//zapraszam do walki ja będę GM//*mag stanął na środku* zapraszam pierwszą parę...

Chodź Caellionie! *zawołał z uśmiechem rzucając mu do rąk drewniany kij*

*chłopak wszedł na matę, złapał do ręki drewniany miecz, po czym trochę się rozciągnął* Jestem gotowy, a ty?

*wszedł do pomieszczenia, zauważył że zaczyna się walka, więc oparł się plecami o ścianę*

Jak chcecie się bić dla jaj to na gg albo róbcie nowe posty (jest teraz 2 w nocy i jestem głodny :P)
Ps.powinniśmy robić w miarę dużo walk żeby każdy sobie poćwiczyć mógł i oczywiście GM będą na zmianę...

To proszę kto następny? może przeciwko mnie?*mag wziął kij do ręki* zapraszam...*powiedział z uśmiechem*

// Więc ja mogę być MG :)   //

Focros! *ktoś krzyknął* Ja chcę z tobą walczyć. Zgadzasz się? *spojrzał na przyjaciela*

A czemu ze mną?*zapytał masując kark*masz Aretha...

Areth!!! Wyzywam Cię na pojedynek!!! *krzyknął i uśmiechnął sie do kolegi*

Areth? gdzie jesteś?*krzyknął* ktoś cię do walki wyzywa!

Naugmir wyzywam Cię na pojedynek!

*wyszedł z cienia ściany Sali Treningowej* Przyjmuję wyzwanie... *powiedział spokojnie*

kto chce być MG? Areth może Ty? *zapytał*

Więc chodźmy! Kto chce być MG?

Jakby ktoś kiedyś do walki MG potrzebował to zgłoście się do mnie. Chętnie spróbuję tej sztuki *uśmiechnął się lekko*

kto ze mną chce zawalczyć? zapytał się chłopak siedzący niedaleko

Chętnie powalczę! Kto stanie ze mną do boju? *rozejrzał się po zebranych*